W Polsce kultura pracy ponad siły jest mocno zakorzeniona. Wyrabianie nadgodzin, zaniedbywanie snu i diety, brak czasu dla bliskich, brak siły na ćwiczenia i codzienna dawka stresu, to rzeczy, których doświadcza mnóstwo z nas. Zagryzanie zębów, ma w sobie obietnicę sukcesu, jednak po drodze możemy nabawić się wypalenia zawodowego, które wpływa wprost koszmarnie na psychikę i ciało. Trend na filozofię snail girl mówi temu STOP.

Girl boss ma dosyć

Autorką terminu snail girl, jest pochodząca z Australii młoda przedsiębiorczyni Sienna Ludbey. W 2018 roku ze swojego hobby uczyniła dobrze prosperujący biznes modowy. Jednak wymagało to dużego poświęcenia, a odpoczynek schodził na dalszy plan. Choć firma radziła sobie coraz lepiej, to psychicznie i fizycznie, Sienna miała się coraz gorzej. Chciała być girl boss, ale finalnie została snail girl. Zmieniła podejście do życia i biznesu, ponieważ czuła, że jest o krok od wypalenia, a praca przestała sprawiać jej jakąkolwiek przyjemność. Na TikToku podzieliła się swoimi doświadczeniami i szczegółowo wyjaśniła, czym tak naprawdę jest dla niej termin snail girl.

Kim jest snail girl?

W języku polskim słowo ślimak (w odniesieniu do osoby) przywołuje przede wszystkim negatywne skojarzenia. Dlatego stwierdzenie „ślimakowa dziewczyna” może nie wzbudzać pozytywnych odczuć, a przez niektórych, być traktowane, jako obraźliwe. Jednak Sienna na ślimaka spojrzała zupełnie inaczej. Dla niej jest to zwierze, które, choć porusza się powoli, to jest wytrwałe i zmierza do celu w swoim tempie. Nie wyczerpuje swoich zasobów, nie traci energii, ponieważ jest świadome swoich możliwości. W końcu osiąga cel, być może wolniej niż inni, ale to nie ma znaczenia. 

Snail girl nie spieszy się z niczym i tworzy przede wszystkim po to, żeby tworzyć. Tempo, w jakim wszystko się dzieje, staje się coraz szybsze, ale ona się tym nie przejmuje. Nie liczy się dla niej żaden wyścig, lecz jedynie jej własna droga i być może nie prowadzi ona nigdzie indziej niż do domu i z powrotem do łóżka. Mam nadzieję, że uda mi się utrzymać tę nową wolność i wykorzystać ją w kolejnych etapach mojej działalności – opowiada Sienna Ludbey.

Dzięki temu zachowuje równowagę między pracą a odpoczynkiem, a rozwój zawodowy znowu sprawia jej przyjemność. I to właśnie uznaje za sukces.

Wielki sukces snail girl

Opowieść ta, jak i termin snail girl,szybko zrobiły furorę na TikToku i stały się wręcz trendem. Wszystko, co z nim związane zdobyło ponad 2 miliony odsłon. To bardzo dobra wiadomość, ponieważ wciąż nie doceniamy roli odpoczynku, a wakacje raz do roku nie wynagrodzą codziennej szarpaniny. Ważna jest też świadomość, że nie każdy musi się piąć po drabinie awansów i nie jest to powód do wstydu. Praca, która sprawia nam przyjemność i wystarczający dochód jest równie wartościowa.